Pani, która ma się zająć naszym wnioskiem do końca roku jest na urlopie. Nie możemy więc nawet sprawdzić, czy został złożony poprawnie.

Ale jakoś nas to nie zaskoczyło....

Złożyliśmy wniosek o pozwolenie na budowę :) WRESZCIE. Z kilka dni trzeba zadzwonić i zapytać, czy wszystko gra i na kiedy ewentualnie będzie.

Do wniosku dołączyliśmy:
- oświadczenia o prawie do dysponowania działką
- wszystko to, co wcześniej oddaliśmy architektowi + to, co on "wyprodukował"

Z architektem znów opóźnienie - i znów z naszej winy... Tym razem się okazało, że geodeta przesłał nam nie tę mapkę w wersji cyfrowej co trzeba i architekt przygotował wszystko, tylko że nie na właściwej mapce...

W międzyczasie sprawdziliśmy ceny dachu i okien.

I. Dach z orynnowaniem stalowym (ceny na grudzień):

- z blachodachówki Era SSAB 087 Prelaq Nova Mat: 12 402,16 zł
- z dachówki Erlus E58 Antracyt: 17 779,57 zł
- z dachówki Robena Monza Plus: 13 520,22 zł

II. Okna z Oknoplastu:

- zwykłe, z okleiną drewnopodobną z obu stron + klamka i montaż: ok. 16 502 zł
- ze szprosami, z okleiną drewnopodobną z obu stron + klamka i montaż: ok. 19 792 zł

Wybraliśmy ostatecznie firmę - 33 tysiące za stan surowy otwarty z przykryciem dachu. Jak tylko pogoda pod koniec lutego pozwoli - zaczynamy!

Z architektem odrobinę się opóźniło, ponieważ niedoszacowaliśmy wielkości garażu. Ale na wtorek powinno być.

Odebraliśmy wczoraj warunki przyłącza do sieci elektrycznej. Niestety przyjęli domyślnie, że będzie łącze napowietrzne, a my chcielibyśmy ziemią, więc po uzyskaniu pozwolenia będziemy musieli wystąpić o zmianę warunków...

Złożyliśmy też wszystkie dokumenty u architekta:
- oryginały projektu domu
- oryginały projektu garażu
- kopie warunków przyłączy (prąd, wod-kan, gaz)
- kopia wyrysu i wypisu z planu zagospodarowania
- kopia oświadczenia o dostępie do drogi.

Jeśli wszystko pójdzie dobrze, powinno być gotowe na piątek.
Za architekta płacimy 1600 zł.

Decyzja o dostępie do drogi publicznej odebrana (0 zł). Podobnie warunki przyłącza do sieci wod-kan (0 zł).

Hmm... Wygląda na to, że oferta na 33 tysiące (okazało się, że nawet ze ścianami działowymi) zdobywa sobie wyjątkowo mocną pozycję. Właśnie kolejna firma zaśpiewała 40 tysięcy.

W internecie nie lepiej. Daliśmy ogłoszenie w portalu "kojarzącym" z fachowcami i jak dotąd najmniej było około 37 tysięcy.

Sprawdziliśmy pierwsze oferty firm budowlanych. Na razie na czele wyścigu uplasowały się 33 tysiące za stan surowy otwarty. W przedbiegach odpadło 40 tysięcy za stan surowy otwarty bez podbitek.

aha! do dotychczasowych kosztów musimy doliczyć jeszcze 1620 zł za przepisanie działki i dokupienie do niej wjazdu.

Decyzja podjęta. Projekt zakupiony. Będzie dom w rododendronach 5 (W).

W tymże blogu krok po kroku opiszemy, ile radości i dreszczyku podniecenia będą wzbudzać w nas kolejne wizyty w urzędach, starostwach, biurach projektowych, zakładach gazowniczych, energetycznych itp... oraz spotkania z fachowcami, którzy z bożą pomocą i naszym delikatnym nadzorem wzniosą to, co dumnie nazywa się "domem w rododendronach 5 (W)".

Dla porządku wymieniamy, co już załatwiliśmy i ile nas to kosztowało:
1. mapka sytuacyjno - wysokościowa (600 zł)
2. wypis i wyrys z miejscowego planu zagospodarowania (70 zł)
3. oświadczenie o warunkach przyłączenia do sieci gazowej (0 zł)
4. projekt domu i projekt garażu + kosztorys (2428 zł)

Lawina ruszyła.