Dziś w nocy porządnie dolało, dlatego o kończeniu dachu mogliśmy tylko pomarzyć. Za to bardzo realistycznie pozbyliśmy się 1200 zł - tyle ostatecznie kosztowały podbitki.
Poniżej małe uaktualnienie:
od strony wejścia:

od strony wykusza:

i nasza nowa duma ;) - podbitki:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz