poniedziałek, 29 listopada 2010

Zabawa ze strychem idzie baaardzooo wooolnooo. Ale tak to jest, jak się ma do dyspozycji tylko soboty.

Mały update: w zasadzie udało się dopasować wszystkie deski i przygotować otwór pod właz:

niedziela, 21 listopada 2010

Powoli zbliża się czas robót wykończeniowych, dlatego od niedawna dość nieśmiało pozwalamy sobie na wycieczki do sklepów z meblami, podłogami, płytkami... Poniżej nasz najmocniejszy - jak na razie - kandydat na kuchnię:

Ikea, fronty fagerland, aranżacja ze sklepu

sobota, 20 listopada 2010

Ostatecznie zdecydowaliśmy, że jednak nie będziemy wkładać styropianu pod wełnę. Popytaliśmy tu i tam i wiele osób zwracało uwagę, żeby za bardzo dopływu powietrza nie odcinać, bo wilgoć nie będzie miała którędy uciec. Dzwoniliśmy też na informację techniczną Isovera - powiedzieli to samo i że raczej albo całość robi się styropianem albo wełną. Bez mieszania.

Więcej momentów przełomowych w tym tygodniu nie było, dlatego ograniczę się dziś do małego update'u zdjęciowego.

Oto nasza piękna wylewka na wykuszu po zdemontowaniu rusztowania:
Początki malowania kotłowni - trzeba to zrobić zanim zamontujemy piec, żeby potem nie trzeba było go ściągać:Postępy ocieplania poddasza (przy okazji można zobaczyć, że założyliśmy na chwilę grzejniki, żeby zatynkować dziury na kable):Strych z drewnianą podłogą - jeszcze jej nie przybiliśmy, ale deski już prawie wszystkie docięliśmy:

wtorek, 16 listopada 2010

Piec już stoi - 2-funkcyjny Vaillant z zamkniętą komorą spalania. Kosztował 2850 zł. Do tego musimy jeszcze dokupić sterowniki. Jak go zamontujemy to będą zdjęcia.

Przyjechali też panowie z elektrowni i możemy się pochwalić - mamy prąd w domu! Wreszcie podczas robót zacznie grać muzyka.

Zamówiliśmy też dwa grzejniki do łazienek - model Dexter firmy (chyba) Terma Technologie. Po 520 zł każdy.

I na koniec - przygoda z ocieplaniem dachu trwa. Do tej pory udało się założyć pierwszą warstwę wełny na skosach w pokojach i łazience oraz na suficie. Podłogę strychu zrobiliśmy ostatecznie z desek (32mm). Kosztowały dwa razy taniej niż płyty OSB - 480 zł. Płyty 22mm wyniosłyby nas natomiast 1200 zł.

Początkowo mieliśmy zamiar jeszcze tylko położyć drugą warstwę wełny, ocieplić szczyty i montować regipsy, ale doradzono nam, żeby jeszcze się zastanowić i póki nie zabiliśmy stelażami wełny, wsadzić pod nią styropian. Ponoć będzie bardzo dobrze chronił od wiatru. Znajomy fachowiec (właściciel firmy budowlanej) właśnie tak teraz robi u siebie w domu. Przez dwa lata miał tylko wełnę, a teraz jeszcze podkłada styropian... Kwestia jest więc otwarta.

Aha! A pan do kominka zapowiedział się na drugi tydzień grudnia...

poniedziałek, 8 listopada 2010

W dalszym ciągu zmagamy się (i jeszcze długo będziemy) z ociepleniem dachu i zrobieniem poddasza. Jak na razie na wełnę (super-mata Isovera) wydaliśmy 2242 zł. W tym kupiliśmy: 11 rolek po 18 cm, 12 rolek po 15 cm i 2 rolki po 10 cm. Z tym, że te dwie ostatnie zwrócimy. Początkowo chcieliśmy kłaść 10 cm jako drugą warstwę wełny, ale się rozmyśliliśmy i uznaliśmy, że 5 cm w zupełności wystarczy. Do tego doszła jeszcze jedna rolka uni-maty 15 cm, do zatkania dziur między krokwami i murami.

A'propos poddasza mamy jeszcze jeden dylemat do rozwiązania: czy podłogę strychu zbijać z desek czy z płyt OSB? Niedługo będzie trzeba go rozwiązać, bo nadchodzi czas robienia instalacji kominkowej.

I właśnie w tym ostatnim temacie mamy radosną nowinę: kupiliśmy wkład kominkowy. Zdecydowaliśmy się na Laudel 700 Compact z lewą boczną szybą. Dzięki koledze kolegi wyszło nas to 2550 razem z szybrem. Za niedługo umieszczę zdjęcia, a na razie tylko tyle z netu: