Piec już stoi - 2-funkcyjny Vaillant z zamkniętą komorą spalania. Kosztował 2850 zł. Do tego musimy jeszcze dokupić sterowniki. Jak go zamontujemy to będą zdjęcia.
Przyjechali też panowie z elektrowni i możemy się pochwalić - mamy prąd w domu! Wreszcie podczas robót zacznie grać muzyka.
Zamówiliśmy też dwa grzejniki do łazienek - model Dexter firmy (chyba) Terma Technologie. Po 520 zł każdy.
I na koniec - przygoda z ocieplaniem dachu trwa. Do tej pory udało się założyć pierwszą warstwę wełny na skosach w pokojach i łazience oraz na suficie. Podłogę strychu zrobiliśmy ostatecznie z desek (32mm). Kosztowały dwa razy taniej niż płyty OSB - 480 zł. Płyty 22mm wyniosłyby nas natomiast 1200 zł.
Początkowo mieliśmy zamiar jeszcze tylko położyć drugą warstwę wełny, ocieplić szczyty i montować regipsy, ale doradzono nam, żeby jeszcze się zastanowić i póki nie zabiliśmy stelażami wełny, wsadzić pod nią styropian. Ponoć będzie bardzo dobrze chronił od wiatru. Znajomy fachowiec (właściciel firmy budowlanej) właśnie tak teraz robi u siebie w domu. Przez dwa lata miał tylko wełnę, a teraz jeszcze podkłada styropian... Kwestia jest więc otwarta.
Aha! A pan do kominka zapowiedział się na drugi tydzień grudnia...
Na pewno jest to bardzo ważne i ja jeszcze chcę dodać, że bardzo dobrą praktyką jest również to aby wiedzieć komu zlecać prace hydrauliczne. Ja praktycznie od zawsze stawiam na hydraulika https://darek-hydraulik.pl/ który się na tych kwestiach bardzo dobrze zna.
OdpowiedzUsuń