wtorek, 30 sierpnia 2011

Naprawiliśmy wreszcie drzwi zewnętrzne. Chyba o tym nie pisałam, ale dość szybko po zakupie je popsuliśmy - tzn. mamy drzwi otwierane na zewnątrz i pewnego pięknego dnia mocno powiało i "wyrwało" skrzydło, czyli otworzyło je na 180 stopni. W efekcie pękła boczna belka, tuż przy zawiasach. Trzeba było ją wymienić. Jako że do szkody doszło z naszej winy (teraz jesteśmy już trochę mądrzejsi i założyliśmy ogranicznik), gwarancja nie objęła naprawy. Czekaliśmy z tym aż do teraz. I nawet na dobre nam to wyszło, ponieważ przy okazji firma naprawiła (tzn. zamalowała) też drobne wgniecenia i otarcia, których niestety nie uniknęliśmy podczas budowy. Wymiana belki i malowanie dwustronne kosztowało nas 600 zł.Zrobiłam też wreszcie zdjęcie domu razem z cokołem. Jeszcze go tutaj nie pokazywałam. Zdecydowaliśmy się na marmurit z firmy KABE i ocieplenie do ziemi, bez odkopywania fundamentów. Uznaliśmy, że i tak są one dość wysokie, więc nie trzeba "schodzić pod ziemię". Za materiał zapłaciliśmy 1100 zł i 45 zł za metr robocizny. Razem ok. 1660 zł.

środa, 24 sierpnia 2011

Dziś regipsy - jak poprzednio pisałam, udało nam się je z powodzeniem skończyć. Orientacyjnie trzeba przyjąć, że dokupiliśmy materiałów za ok. 1000 zł. Robocizna odpadła, ponieważ robiliśmy sami. Tylko do wyszpachlowania wzięliśmy pana (300 zł), choć będziemy musieli jeszcze trochę po nim poprawić.

Widok po kolei na pokoje: 1. przy klatce schodowej2. największy
3. przy łazience + pięknie zabudowana regipsami rura od kominka4. klatka schodowa - nasza duma, ponieważ Mąż spędził mnóstwo czasu wymyślając, jak tę konstrukcję stworzyćI jeszcze widok na hol na górze z założonym włazem (we własnym zakresie na podstawie instruktażu z YouTube)

niedziela, 21 sierpnia 2011

Ostatnio trochę zaniedbałam bloga, ale na swoja obronę mam, że wiele czasu spędziliśmy na budowie. Co więcej, mam na to dowody. Ale po kolei - dziś sypialnia na dole i kuchnia.

W kuchni ściany pomalowaliśmy kolorem Smak Imbiru Śnieżki ( ok. 45 zł) i złożyliśmy meble z Ikei (fronty Fagerland) (pan do składania - 300 zł, choć trochę jesteśmy nim rozczarowani i kolejne meble będziemy już składać sami). Blaty też z Ikei - Pragel (tutaj mieliśmy już speców z Ikei i jesteśmy w 100 proc. zadowoleni - blaty 700 zł, składanie 600 zł). Zlew i płyta gazowa w kolorze czarnym. Zmywarkę kupiliśmy pod zabudowę. Piekarnik i okap (też czarne) jeszcze nie zamontowane.
A tutaj widok z kuchni na hol i drzwi do łazienki i do wiatrołapu - z firmy DRE. Jesteśmy z nich bardzo zadowoleni. Oprócz jednego - zostaje dość duża przestrzeń między podłogą i skrzydłem (2 cm), ale ponoć to "wada" wszystkich drzwi (żeby się np. dywan pod drzwiami zmieścił).
Jeszcze w temacie łazienki - zamontowana umywalka (cersanit olimpia 60 cm - 220 zł) i bateria umywalkowa (armatura piryt - 160 zł). W przyszłości stanie pod nią szafka robiona na zamówienie.I na koniec widok na pokój na dole - na razie spełniający funkcję sypialni. Ściany pomalowaliśmy Dekoralem - klasyczny alabaster + lodowy błękit (ok 140 zł). Na podłodze panele z Kronopolu Dąb Notthingham (chyba jakoś tak) AC4 (450 zł). Układaliśmy we własnym zakresie.Następnym razem pokażę zdjęcia regipsów (udało nam się skończyć!) i salonu (prawie gotowy).

czwartek, 21 lipca 2011

Udało się załatwić resztę papierów dla nadzoru - protokół odbioru przyłącza energetycznego wydali w urzędzie od ręki, świadectwo energetyczne kosztowało natomiast 90 zł.

Skończyliśmy zabawę z regipsami pod jaskółką na klatce. Teraz próbujemy wymyślić jak osadzić właz na strych. Gdy to się uda, reszta powinna iść już bez problemu. Zdjęcie będzie później.

Przed weekendem planujemy napełnić grzejniki wodą i uruchomić piec, żeby to sprawdzić przed zakładaniem paneli. Roboty "podłogowe" mają ruszyć w przyszłą środę.

niedziela, 10 lipca 2011

Dzielnie walczymy z regipsami. Skończyliśmy trzeci pokój - ten obok łazienki:
widok jeszcze na rusztowanie. Do tego doszły profile pionowe w miejscach łączenia regipsów:a tu już widok na gotowe:Zostało najgorsze: sufit nad klatką schodową. Mąż od trzech dni głowi się nad rusztowaniem z profili. Na razie wygląda to tak:a tutaj jeszcze autorski pomysł co zrobić, gdy jętka jest za wysoko by przytrzymać hak:
Z sufitem nad klatka walczymy przy pomocy takiego oto rusztowania ustawionego na schodach:
Zaczęliśmy gromadzić dokumenty do nadzoru, by złożyć wniosek o pozwolenie na użytkowanie. Mamy już:
1. ksero decyzji pozwolenia na budowę
2. protokół z instalacji gazowej
3. protokół z przyłącza gazowego
4. protokół z instalacji elektrycznej
5. protokół od kominiarza
6. protokoły z odbioru przyłącza wod-kan
7. mapka powykonawcza od geodety
8. pismo z rezerwacją numeru domu (nie ma tego wyszczególnionego we wniosku, ale nasz kierownik budowy mówił, że się przyda)

Brakuje nam jeszcze:
1. protokół z przyłącza energetycznego
2. świadectwo charakterystyki energetycznej domu

Do tego kierownik budowy ma przygotować swoje oświadczenie i wypełnić do końca dziennik budowy. Według planu chcielibyśmy złożyć ten wniosek do końca miesiąca.

wtorek, 5 lipca 2011

Udało się skończyć drugi pokój na górze. Ten największy. Dokupiliśmy też śrubek, profili i regipsów za ok. 500 zł.

niedziela, 3 lipca 2011

Po owocnej sobocie kilka zdjęć:
udało się skończyć (jeśli chodzi o regipsy) jeden pokój na górze:w drugim założyliśmy folię:i zaczęliśmy regipsy: