Mały update kosztowy. Z racji tego, że dunin kazał nam czekać aż pięć tygodni na swoją mozaikę, poszukaliśmy czegoś innego i zdecydowaliśmy się na Castoramę. 9 plastrów 30x30 kosztowało 535 zł. Do tego jeszcze klej do płytek na podłodze - 150 zł (nie tylko w łazience). Zatem na łazienkę na dole wydaliśmy do tej pory 2300 zł.
Zabieramy się też ostro za położenie (wreszcie!) regipsów w łazience na górze. Na razie wydaliśmy na to 310 zł (musieliśmy dokupić wełny + regipsy + folia + taśma).
sobota, 26 marca 2011
czwartek, 24 marca 2011
środa, 23 marca 2011
Piec zamontowany. Trochę to niestety kosztowało: 800 zł robocizna + 900 zł części (głównie rury miedziane, kolanka itp). Czyli razem piec kosztował nas 6000 zł! A jeszcze sterownika nie kupiliśmy...
Gładzie powoli idą do przodu. Dół już w zasadzie cały zrobiony. Oto dowód:
Materiał kosztował 300 zł. Jest tylko jeden poważny problem: na suficie w salonie pojawiły się pęknięcia... Oczywiście w takim miejscu, że od razu rzucają się w oczy. Teza naszego fachowca jest taka, że budynek jeszcze się nie uleżał i pracuje. Ma to czymś podkleić. Oby się udało...
W międzyczasie powstaje też łazienka na dole. Do tej pory materiały kosztowały nas: płytki (otylia z paradyża) - 1550 zł za 33 m2, klej i krzyżyki - 100 zł, fuga i regips do zabudowy geberitu - 110 zł. Razem: 1760 zł. Zamówiliśmy też mozaikę z Dunina - 230 zł. Tyle udało się na razie zrobić:
Do łazienkowych kosztów dochodzi jeszcze 220 zł - za robociznę i części do podłączenia wody do geberitów na sztywno, tzn. żeby w razie awarii można było je naprawić, sięgając tylko przez ten otwór, w którym jest przycisk do spłukiwania. W tej kwocie jest jeszcze jedna rura do komina, bo zabrakło i zakończenie rur z wodą, które idą do zapasowego grzejnika w kuchni (na razie go nie ma, poprowadziliśmy tylko rury na wypadek, gdyby w kuchni było zimno [jest tylko ogrzewanie podłogowe, które nie zawsze będzie włączone. Chyba])
Odebraliśmy też płytki perseo na podłogę do salonu, kuchni, holu... Wyszło 1550 zł.
Gładzie powoli idą do przodu. Dół już w zasadzie cały zrobiony. Oto dowód:

W międzyczasie powstaje też łazienka na dole. Do tej pory materiały kosztowały nas: płytki (otylia z paradyża) - 1550 zł za 33 m2, klej i krzyżyki - 100 zł, fuga i regips do zabudowy geberitu - 110 zł. Razem: 1760 zł. Zamówiliśmy też mozaikę z Dunina - 230 zł. Tyle udało się na razie zrobić:

Odebraliśmy też płytki perseo na podłogę do salonu, kuchni, holu... Wyszło 1550 zł.
czwartek, 17 marca 2011
Od poniedziałku kładziemy gładzie. Tzn. pan kładzie. Za 8 zł od metra. Będą w salonie, kuchni, holu, wiatrołapie i klatce schodowej. Jak skończymy - napiszę ile mniej więcej metrów wyszło.
Po wcześniejszych problemach wybraliśmy (po raz drugi) płytki do łazienki na dole. Zdecydowaliśmy się na otylię z paradyża (bianco i nero) - ok. 46,5 zł za m2. Do tego dojdą nam jeszcze paski kolorowej mozaiki. Z tym, że jeszcze nie wybraliśmy kolorów.
Po wcześniejszych problemach wybraliśmy (po raz drugi) płytki do łazienki na dole. Zdecydowaliśmy się na otylię z paradyża (bianco i nero) - ok. 46,5 zł za m2. Do tego dojdą nam jeszcze paski kolorowej mozaiki. Z tym, że jeszcze nie wybraliśmy kolorów.
sobota, 12 marca 2011
środa, 9 marca 2011
Kiedy myśleliśmy, że nic już nas nie zaskoczy w naszym tasiemcu pt. "Jak kupić płytki do łazienki na dole i nie zbankrutować" nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji - kiedy zadzwoniliśmy do sklepu, żeby wreszcie umówić się na transport okazało się, że nie mają i gdy kupowaliśmy też nie mieli naszych płytek w kolorze beż. W efekcie cały projekt diabli wzięli, bo na ewentualną dostawę trzeba czekać 3 miesiące, słownie: trzy.
Wyboru wielkiego nie mieliśmy - zabraliśmy kasę i poszliśmy szukać innych. Właśnie wróciliśmy. Z pustymi rękami. Jak to w dobrym tasiemcu - wszystko zaczyna się od nowa!
Wyboru wielkiego nie mieliśmy - zabraliśmy kasę i poszliśmy szukać innych. Właśnie wróciliśmy. Z pustymi rękami. Jak to w dobrym tasiemcu - wszystko zaczyna się od nowa!
wtorek, 8 marca 2011
Pogoda powoli zaczyna odpuszczać, więc niedługo skończy się budowlane lenistwo. Na razie jednak cieszymy się jego ostatnimi dniami i jeździmy po sklepach z materiałami do wykończenia. Zakupiliśmy już część wyposażenia do łazienek (o cenach poinformuję, jak zamówienie zostanie dostarczone) i w 80 proc. zdecydowaliśmy się na płytki, które położymy w wiatrołapie, holu, kuchni i części salonu.
Wybraliśmy też ekipę do ocieplenia z zewnątrz i elewacji. Umówieni jesteśmy na 85 zł za m2 (robocizna + materiał). Styropian 15 cm i tynk silikatowo-silikonowy. To ostatnie ulegnie jednak najprawdopodobniej zmianie na akrylowo-silikonowy, więc cena wzrośnie. Gdyby jednak nie, to przy około 200 m2 i ewentualnych niespodziankach liczymy, że nie powinno nas to wynieść dużo więcej niż 20 tysięcy zł.
Wybraliśmy też ekipę do ocieplenia z zewnątrz i elewacji. Umówieni jesteśmy na 85 zł za m2 (robocizna + materiał). Styropian 15 cm i tynk silikatowo-silikonowy. To ostatnie ulegnie jednak najprawdopodobniej zmianie na akrylowo-silikonowy, więc cena wzrośnie. Gdyby jednak nie, to przy około 200 m2 i ewentualnych niespodziankach liczymy, że nie powinno nas to wynieść dużo więcej niż 20 tysięcy zł.
Subskrybuj:
Posty (Atom)