Dzisiaj tylko kilka impresji. Skończyliśmy instalację elektryczną i dorobiliśmy mały myk do wodnej - tak żeby w kranie była zawsze ciepła woda, bez potrzeby czekania aż się zimna zleje.
I porcja zdjęć:
dzieło Taty - schodki i drzwi, które na razie ratują nam życie:

pajęczyna przewodów:

migawka koloru okien w odniesieniu do podbitek :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz